Cane corso a mrozy? Jak znoszą mróz i niskie temperatury?
Czy cane corso może być na dworze gdy jest mróz?
- Idealnym rozwiązaniem jest gdy pies może spać ogrzewanym pomieszczeniu - cane corso to psy ciepłolubne, idealnie czują się w domu z rodziną. Raczej źle znoszą długotrwałe mrozy. Jeśli trzymasz psa w domu i tylko wychodzisz z nim na mróz na spacery to pies to spokojnie wytrzyma.
- Gdy pies cały czas biega wokół domu i nie jest do niego wpuszczany a nadchodzą mrozy to wytrzyma to jeśli zapewnisz mu ciepłą budę i kojec osłonięty od wiatru. W takiej sytuacji pies musi przez całą jesień hartować się do niskich temperatur, nie wolno psa przebywającego w domu nagle przenieść na zimę do kojca.
- Ważne: Kojec osłonić od wiatru, budę ocieplić porządnie, w środku na podłodze też dać jakiś ocieplacz żeby nie leżał bezpośrednio na betonie.
- Buda musi być swobodna ale bez nadmiaru przestrzeni gdyż będzie za zimna w środku. Najlepiej sprawdza się buda z przedsionkiem(wiatrołapem). Buda powinna być ocieplona styropianem.
- Naturalne środowisko dla tej rasy psów jest przy człowieku. Od wieków towarzyszą one człowiekowi i to jest jego naturalne środowisko a nie życie w odizolowaniu - także pamiętaj aby ze swoim psem spędzać jak najwięcej czasu jeśli przebywa on poza domem.
- Cane corso raczej nie lubią zimna i wilgoci. Wiosną i jesienią gdy jest niska temperatura wtedy również pies skorzysta z budy jako schronienia przed deszczem i wiatrem.
- Cane corso a kojec? Cane corso na dworze? Jeśli właściciel poświęca dużo czasu na spacery i zabawy z psem, to nie ma w tym nic złego. Cane corso dzięki podszerstkowi znoszą zimowe warunki, pod warunkiem dobrze ocieplonej budy i bardziej energetycznych posiłków. Najlepiej aby kojec był cały czas otwarty i pies był w nim zamykany jedynie w awaryjnych sytuacjach (np. gdy chcemy zapewnić bezpieczeństwo osobom przebywającym na naszym terenie).
Przeczytaj:
Weronika
says:Mój pies uwielbia chłód, a śnieg wręcz ubóstwia! Pozdrawiam!
Jadwiga Mrówska
says:Bardzo dobry wpis, krótko i na temat - to mi się podoba, pozdrawiam 🙂
Michał Szen
says:dziękuję za odwiedziny i komentarz 🙂
Leszek
says:Mój ukochany CC Tomcio odszedł w wieku 16 lat i nie mogę sobie poradzic
Michał Szen
says:przykro mi. gdy żałoba po stracie psa minie może jeszcze zdecyduje się Pan na innego psa
Anna Szloch
says:Ale piękne, dostojne psiaki 😀 cudoooo
Maja Czeczot
says:kurcze, ale szkoda, że taki pies męczyłby się w bloku...piękny, ale niestety nie mam na niego warunków...
Magda
says:Ja mam corsiaka w bloku ,czuje się świetnie ,jak z psem jest regularnie wychodzi w na długie spacery ,albo jest wypuszczany żeby się wybiegał (tak jak ja to robię na dzialce i w lesie,zdała od ludzi) to w domu tylko leży wiecznie zmęczony,naszej zdarza się nawet jesc na leżąco ? pozdrawiam
Artur
says:Mój prawie 12 letni CC od początku wychowywany był na świeżym powietrzu, gdyż w domu nie czuł się komfortowo. Ma piękną ocieploną styropianem budę wyścieloną w środku siankiem i słomą. W moim przypadku wygląda to tak, że jak temperatura nie sięga jakiś -5 stopni C to w zadzie ma ten piękny domek i śpi gdzie mu się podoba a najlepiej na jakimś starym kocu który może przy okazji konsumować 🙂 Jak temp. spadnie poniżej tej granicy dopiero zaczyna korzystać z budy , a jak spadnie poniżej -15 to zawieszam na otworze wejściowym kawałek koca i jest git.W zasadzie zauważyłem podczas wieloletnich obserwacji że raczej woli chłód od upałów. Ale pewnie to jakiś odmieniec bo podobno CC lubią pływać, on też ale tylko w łódce ...no cóż widocznie taki typ 😉